Babcia miała 4 dzieci. Zmarła w 2020. Zapisała dom notarialnie (darowizna) na dwójkę dzieci. Pozostałej dwójce należał się zachowek. Ja zajmuję się tą sprawą w zastępstwie mamy, obdarowanej córki babci. Chciałyśmy z ciocią (drugą obdarowaną) najpierw sprzedać nieruchomość, a potem podzielić to, co uzyskamy. Wujek jednak nalegał na szybką spłatę. Dostałyśmy wtedy (2021) pismo od jego prawnika – przedsądowe wezwanie do zapłaty – że dom ma wartość 200 tys. zł i od takiej kwoty mamy go spłacić. W 2021 dostał swoją część, ale od kwoty 140 tys., bo my tak wyceniłyśmy nieruchomość. Wujek nie zgłaszał żadnych uwag. Dom udało nam się niedawno sprzedać, ceny poszły w górę i znalazł się kupiec, który nam zapłacił 200 tys. Wujek się o tym dowiedział i znowu straszy nas sądami, żądając, żebyśmy mu dopłaciły do zachowku. Czy rzeczywiście należy mu się dopłata? Dał nam czas do końca miesiąca. Co powinnyśmy z zrobić?
Wszystko zależy od tego, jaką umowę sporządziły Panie z wujkiem i czy oświadczył, że zrzeka się dalszych roszczeń związanych z zachowkiem. Jeżeli bowiem doszło do spłaty zachowku, wujek powinien tę otrzymaną kwotę pokwitować i oświadczyć, iż uzyskał zachowek i zrzeka się dalszych roszczeń z tym związanych. Jeżeli złożyłby takie oświadczenie, nie przysługiwałoby mu teraz dalsze roszczenie. Jeżeli nie spisaliście Państwo żadnej umowy (oświadczenia) – co jest błędem – dopłata jest dyskusyjna, ale w mojej ocenie również mu się nie należy.
Przy ustalaniu wartości zachowku obowiązuje zasada: „Wartość przedmiotu darowizny oblicza się według stanu z chwili jej dokonania, a według cen z chwili ustalania zachowku.” (art. 995 § 1 Kodeksu cywilnego; dalej „K.c.”).
Z uwagi na fakt, że przepisy o zachowku nie zawierają bliższych wytycznych odnoszących się do wyceny przedmiotu darowizny, w orzecznictwie dominuje stanowisko, że można w tym wypadku pomocniczo stosować reguły określone w art. 13 ustawy o podatku od spadków i darowizn, które precyzyjnie określają (dla celów podatkowych) sposób obliczania (tak wyrok SA w Warszawie z 23.10.2012 r., I ACa 460/12, Legalis).
Dla dokonania operacji rachunkowej doliczenia wartości przedmiotu darowizny jest obojętne, czy przedmiot darowizny nadal istnieje (czy może uległ zniszczeniu lub zużyciu), czy należy jeszcze do majątku obdarowanego, ani czy ten obdarowany jest jeszcze wzbogacony z tego tytułu (P. Księżak, w: K. Osajda, Komentarz KC, t. 3, 2013, s. 725; E. Skowrońska-Bocian, Komentarz, 2011, s. 122; zob. też wyr. SN z 23.9.2016 r., II CNP 1/16, Legalis, gdzie w rozważanym kontekście także uznano, że bez znaczenia jest, czy przedmiot darowizny nadal wchodzi w skład majątku obdarowanego).
Wobec tego, jeżeli wujek otrzymał już spłatę i zrzekł się dalszych roszczeń – najlepiej na piśmie – dalsze roszczenia już mu nie przysługują, nawet jeżeli sprzedały Panie nieruchomość po wyższej cenie. To samo dotyczy nakładów poczynionych na nieruchomość po śmierci spadkodawcy – one również nie wliczają się do spłaty. Jeżeli natomiast wujek nie zrzekł się na piśmie dalszych roszczeń, to w mojej ocenie dalej spłata mu nie przysługuje – jednak będzie Pani ciężej wykazać to, że otrzymał spłatę w pełnej wysokości, a dla braku zasadności roszczenia należałoby wycenić nieruchomość zgodnie z art. 995 K.c.
Jeżeli wujek złoży pozew o zapłatę w ramach uzupełnienia zachowku, to on będzie musiał wykazać wartość nieruchomości. Jednak wszystko zależy od stanu i rozwoju sprawy.
Pewna kobieta, pani Elżbieta z Torunia, jeszcze za życia swojej matki dowiedziała się, że dom rodzinny został przepisany notarialnie na jej młodszą siostrę. Po śmierci mamy, Elżbieta wystąpiła o zachowek. Siostra zaoferowała jej 30 tysięcy złotych, powołując się na wycenę nieruchomości na poziomie 200 tysięcy. Elżbieta pieniądze przyjęła, choć uważała, że to za mało. Kilka lat później dom sprzedano za 350 tysięcy, a Elżbieta znów zgłosiła się po dopłatę. Sprawa trafiła do sądu, który jednak oddalił jej powództwo – uznał, że skoro przyjęła pieniądze bez zastrzeżeń i nie kwestionowała wyceny, to nie ma podstaw do dalszych roszczeń.
W innym przypadku pan Krzysztof z Wrocławia został pominięty przy podziale majątku po ojcu, który jeszcze za życia przekazał gospodarstwo rolne jego bratu. Krzysztof wystąpił o zachowek i zażądał spłaty na podstawie aktualnej wartości ziemi – niemal dwa razy wyższej niż w momencie darowizny. Brat odmówił, argumentując, że wartość powinna być liczona według stanu z dnia przekazania, a nie według obecnych cen rynkowych. Sprawa zakończyła się ugodą, w której ustalono zachowek na podstawie średniej z dwóch wycen: jednej sprzed pięciu lat i drugiej aktualnej.
Trzeci przykład dotyczy pani Moniki z Krakowa, która po śmierci ojca dowiedziała się, że mieszkanie zostało podarowane jej bratu, jeszcze kilka lat przed śmiercią. Monika postanowiła dochodzić zachowku, ale brat zaproponował jej kwotę 20 tysięcy złotych, twierdząc, że to odpowiada jej części. Monika, chcąc uniknąć konfliktu, przyjęła pieniądze i podpisała potwierdzenie odbioru. Gdy po roku okazało się, że brat sprzedał mieszkanie za dwa razy wyższą cenę, kobieta poczuła się oszukana i złożyła pozew o uzupełnienie zachowku. Sąd jednak uznał, że skoro przyjęła zapłatę i nie zastrzegła, że to kwota częściowa, to nie ma już podstaw do dalszych żądań.
Zachowek to instytucja chroniąca najbliższych spadkobierców, ale jego skuteczne dochodzenie wymaga znajomości zasad – zwłaszcza tych dotyczących wyceny darowizn. Kluczowe znaczenie ma chwila dokonania darowizny oraz moment ustalania jej wartości. Jeśli spłata została już dokonana, a obdarowany nie zgłosił zastrzeżeń i nie doszło do formalnego zrzeczenia się roszczeń, to późniejsze żądania dopłat są zwykle bezzasadne. Dlatego przy rozliczaniu zachowku warto działać rozsądnie, dokumentować ustalenia i – jeśli to możliwe – zawierać porozumienia na piśmie.
Potrzebujesz pomocy w sprawach spadkowych, darowiznach lub zachowku? Skorzystaj z naszej porady prawnej online – szybko, wygodnie i bez wychodzenia z domu. Opisz swój problem, a doświadczony prawnik przygotuje dla Ciebie konkretną odpowiedź i wskaże najlepsze rozwiązanie. Wejdź na eporady24.pl i uzyskaj profesjonalne wsparcie już dziś.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2012 r., I ACa 460/12
3. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 2016 r., II CNP 1/16
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Dlaczego warto?Numer telefonu pozwoli na kontakt
w przypadku podania nieprawidłowego emaila.
Otrzymasz SMS o wycenie i przygotowaniu
głównej odpowiedzi, a także w przypadku
problemów technicznych. Wiele razy podany
numer pomógł szybciej rozwiązać problem.
Wycenę wyślemy do 1 godziny
* W dni robocze w godzinach od 7 do 20.
* W weekendy i święta do 2 godzin.
Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Pracujemy 7 dni w tygodniu
O autorze: Katarzyna Bereda
Adwokat, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego – pracę magisterską napisała z prawa pracy. Podczas studiów odbyła liczne praktyki, zarówno w sądach, jak i w kancelariach adwokackich. Aplikację adwokacką rozpoczęła w 2015 roku. W marcu 2018...
>> więcej informacji o autorze